W Warszawie grasują kierowcy, którzy wożą ludzi za astronomiczne sumy. Policja niewiele może zrobić. Urząd konsumentów się tym nie zajmuje. Czy jest jakiś sposób na oszustów? Okazuje się, ze tak – JDM Recruitment pomaga swoim klientom w każdej sytuacji.
JDM Recruitment nie godzi się na nieuczciwe traktowanie swoich podopiecznych
Historia jakich wiele. W Warszawie grasują oszuści – kierowcy, którzy mają zezwolenie na przewóz osób, ale żądają za to wysokich kwot. Ostatnio ofiarą padł nasz klient, który przyjechał do Polski w sprawie pracy. Taksówkarz zażądał 700 zł za kurs. Nie godzimy się na to, aby nasi podopieczni byli oszukiwani, dlatego zgłosiliśmy sprawę na policję, a nasi prawnicy złożyli zawiadomienie do sądu. W konsekwencji taksówkarz wystawił paragon na 75 zł zamiast 700 zł i czeka na przesłuchanie – prawdopodobnie nie miał zezwalania na przewożenie osób, co pokazała kontrola.
UWAŻAJ! Zapłacisz nawet 700 zł za krótki kurs
Ofiarami nieuczciwych przewoźników padają głównie obcokrajowcy. Czy to naprawdę oszustwo? Według polskiego prawa okazuje się, że nie zawsze, jednak każda sprawa jest indywidualna.
Nieuczciwi taksówkarze wywieszają swoje własne regulaminy na samochodach, najczęściej drobnym drukiem. Wezwanie policji nic nie da, ponieważ ani policja, ani Urząd Ochrony Konsumenta nie zajmuje się takimi sprawami. Policja pomoże jednak w ustaleniu danych taksówkarza-oszusta i przeprowadzi kontrolę jego uprawnień.
Następnie można zgłosić zawiadomienie do sądu i zgłosić nieuczciwą praktykę. Według kodeksu karnego (art. 236) oszustem jest ten, kto „w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania”.
W takich przypadkach JDM Recruitment oferuje swoim klientom pomoc. Nie pozwalamy na nieuczciwe praktyki i nasi prawnicy chętnie rozwiązują podobne spory.